Kiwaczek przybywa do krokodyla Gieni w pudełku z napisem "Oranges". Nie chce go jednak żadne ZOO (dziwnie wygląda, nie wiadomo, co to za zwierzę). Gienia pracuje jako krokodyl w ogrodzie zoologicznym (od 8 do 16), jest jednak osobnikiem bardzo samotnym i smutnym. Sens jego życiu nadaje właśnie pojawienie się Kiwaczka. W krzyżowaniu ich wspólnych planów lubuje się Szapoklak, wredne, stare "babsko" z tresowanym szczurem w torebce.
Kto pamięta tę scenę: Genia dźwiga walizki, Kiwaczek jakieś pudełko. Kiwaczek mówi do krokodyla: Mam pomysł! Pomogę Ci! Ja wezmę wszystkie nasze bagaże, a ty weźmiesz mnie...." Uwielbiałem Kiwaczka!
Mój ukochany film z dzieciństwa. Nawet teraz kiedy go oglądam przez krótkie chwile czuje się znowu dzieckiem.
Szkoda, że film ten jest na dzień dzisiejszy nieosiągalny. Mało jest mądrych bajek dla dzieci, a to był pewniak.