Ten film, "zatrzymauje czas" ,i szkoda tylko że nie na zawsze.
Za to zawsze aktualny - a dziś, po 24 latach jeszcze bardziej niż w chwili premiery.
Bo tak samo jak Jańcio nie szanował otrzymanego od Boga daru, tak Polacy nie uszanowali swojej wolności, na którą tyle lat czekali.
Jeśli w warstwie symbolicznej tego filmu dopatrujesz się współczesnej polskiej polityki to podałeś jej ofiarą bez znaczenia czy z lewą czy z prawa. Film pokazuje tyle uniwersalnych prawd o człowieku że mieszanie do tego polityki to uważam za chore
No więc sam/a sobie zaprzeczasz, bo skoro "film pokazuje tyle uniwersalnych prawd o człowieku", to i sfera, o której piszę się do nich zalicza.
Tylko ja tego użyłem w odniesieniu do ogółu, moim zdaniem pasuje idealnie, a sprawa jest na tyle ważna, zaś sytuacja poważna, że nie widzę w tym nic chorego.
Poza tym nie zabraniam nikomu pisania o swoich wrażeniach co do warstwy symbolicznej.
Ja bardziej w tym filmie widzę upadek jednostki. W wielu filmach przewija się ta symbolika upadku. Pierwsze z brzegu przykłady to np Człowiek z blizną czy Wilk z wall street. Osiągasz sukces a potem gdzieś się gubisz nie potrafisz tego udźwignąć. Jańcio też osiągnąłem sukces i szybko upadł tak samo jak szybko stał się wielki i to ja zabieram dla siebie z tego filmu. Twoja interpretacja jest prawdopobnie podyktowana Twoimi doświadczeniami i masz do tego pełne prawo. Pozdrawiam
Ja tam nie widzę powodu, dla którego doświadczeń filmowej jednostki - zwłaszcza, że reprezentatywnej dla sporej (większej?) części społeczeństwa nie można odnosić do całego społeczeństwa. Tym bardziej w kinie Kolskiego - jako się rzekło mocno nasyconym symboliką.
I charakterystyczną obyczajowością.
Również pozdrawiam.