Takiego chłamu dawno nie widziałam, a do wybrednych nie należę. Nudny jak flaki z olejem, wogóle nie straszny, scena pod wodą ciągneła się w nieskończoność. Niewiadomo kto żyje, kto umarł, zero identyfikacji z bohaterami, nie zdażyłam się zżyc czy chociażby obdarzyć cieniem sympatii żadnego z nich. Baaaaardzo słabiutki film.